Pierwsza tegoroczna wystrzałowa, szampańska, noworoczna trasa rozpoczęta na ustrońskim rynku o północy na powitanie Nowego 2014 Roku.
Strzelały szampany, petardy i sztuczne ognie. Zabawa na całego. Co było, jak było, będzie widać namiastkę tego na zdjęciach.
Spotkałem sporo znajomych, w tym takich, których nie widziałem całe lata. Po wystrzałowym powitaniu poszedłem dalej w stronę Rezydencji Parkowa, aby zobaczyć jak się bawią.
Potem obok stawu kajakowego, obok gimnazjum, gdzie także była zabawa sylwestrowo-noworoczna, doszedłem ponownie w okolice rynku, gdzie podziwiałem nasze ustrońskie nadrzewne rękawiczki.
Ludzie jak zawsze bawili się także w domach. Jeszcze będąc na początku na rynku zostałem tradycyjnie oblany szampanem, tak, że kurtka do prania, nawet aparat trochę ucierpiał. To jednak było do przewidzenia, bo tak jest co roku.
Zajrzałem do plenerowej biblioteki, a potem ciemną ulicą Brody powoli wracałem do domu. Osiedle także ciemne, ludzie już śpią.
W domu, gdzie była meta tej trasy o 1.15, wita mnie wylękniona Perełka, która ze strachu nawet jedzenie porozrzucała. Zostawiłem jej muzykę, ale huki petard były widać mocniejsze. Poza tym zwierzątka reagują na dźwięki o innych częstotliwościach, których nie słyszymy. Już teraz po powrocie będzie dobrze.
Wszystkim, którzy tutaj zaglądają, życzę samych dobrych chwil w Nowym, już powitanym 2014 Roku. Do Siego!
Trasę wgrywam po raz drugi, jako, że pierwsze wgranie zaliczyło mi jeszcze do poprzedniego roku.
w przyszłym roku też zrobię obchód mojego miasteczka...w tę szczególną noc...życzę w Nowym Roku samego dobrego:)))
OdpowiedzUsuńMoże przynajmniej za rok będzie śnieg. Tobie też samych radości i dobroci.
OdpowiedzUsuń