Rozliczenie roku następuje po ostatniej trasie. Ponieważ to nastąpiło wczoraj, więc można było wszystko przeanalizować.
Oto co z analizy wynika:
rekordowy rok pod względem tras, bo 63 (od 281 do 343 - tutaj na blogu dopiero od 310 trasy)
rok temu - 41 tras, a dwa lata temu 35.
Te 63 trasy dają 65 dni dreptania, czyli ponad 2 miesiące (2 trasy dwudniowe).
Najwięcej wędrowałem Beskidem Śląskim - 32 trasy,
Beskidem Śląsko-Morawskim - 15 tras
Beskidem Żywieckim - 7 tras
W poszczególnych krajach - Polska - 51 tras
Czechy - 16 tras
Słowacja - 5 tras
suma daje więcej niż 63, ale były trasy wiodące przez kilka państw jednocześnie.
Jeśli chodzi o towarzystwo: sam - 37 tras
z koleżanką Jadzią - 23 trasy
z koleżanką Elą - 5 tras
Najwięcej razy byłem na Przełęczy Kubalonka - 5 razy
Równica - 4 razy
Najwięcej razy moje trasy wiodły przez miejscowości:
Trójwieś (Istebna, Jaworzynka, Koniaków) - 14 razy
Ustroń i Wisłę po 13 razy
Dni tygodnia: piątek - 13 tras
środa - 12 tras
sobota - 11 tras
czwartek - 10 tras
poniedziałek - 8 tras
wtorek - 7 tras
niedziela - 4 trasy
co daje łącznie wspomniane na początku 65 dni.
Noclegi 2 - po jednym w schronisku na Kudłaczach i w Domu Pielgrzyma na Jasnej Górze.
A teraz tytuły:
GÓRĄ 2012 ROKU zostaje PILSKO (udane wejście 06.02.12 i trochę nieudane 27.12.2012)
06.02.2012 |
06.02.2012 |
27.12.2012 |
27.12.2012 |
Miejscowością roku wybieram Koniaków , bardzo przyjazne mi miejsce
A teraz już 2012 rok w migawkach, po 2 zdjęcia z każdej trasy:
Pięknie podsumowałeś roczek...a wycieczek wiele...zdjęcia śliczne... i życzę by w Nowym Roku było ich może nie więcej ale by były ciekawe tak jak w tym roku...oj przeszłabym się kiedyś z Tobą...SZCZĘŚLIWEGO 2013
OdpowiedzUsuńNie ma żadnego problemu żeby razem dreptać. Co do ilości - myślę, że nie w tym roku będzie mniej wycieczek niż w 2012, ale... nigdy nic nie wiadomo. Dzięki, pozdrawiam.
Usuń