Perełka ma minę typu - po co mnie budzisz skoro i tak idziesz z domu?!
W ostatnią sierpniową trasę wyruszam właśnie z domu o 13.05. Idę na spotkanie z folklorem z najwyższej półki a wszystko za sprawą jubileuszowego XXX Międzynarodowego Studenckiego Festiwalu Folklorystycznego, który dzisiaj ma swoją inaugurację w Ustroniu. Do 3 września będzie gościł w różnych miastach Śląska (Brenna, Cieszyn, Katowice, Chorzów i Tychy).
Idę z przekonaniem, że spotkam się z zespołem z Zimbawe, z którym miałem możliwość zawrzeć znajomość podczas ubiegłorocznej edycji.
... najpierw Perełka, potem jarzębina, na którą codziennie mogę patrzeć z okna... następnie coś z Manhatanu, mural na bibliotece i wreszcie rynek gdzie przychodzę o 13.30. Mam całą godzinę do rozpoczęcia prezentacji zespołów na rynku więc w swoistej beczce zasiadam przy żywieckim porterku. Pogoda wyśmienita, całkowity luz. Po 45 minutach widzę nadjeżdżające autokary z zespołami i okazuje się, że żaden z afrykańskim zespołów nie dotarł. Dotarli organizatorzy czyli Studencki Zespół Pieśni i Tańca "Katowice", Ziemia Cieszyńska, "Sicili nu cori" z Sycylii i OYFAD z Turcji.
Turcy weszli na rynek z muzyką, tańcem i śpiewem i od razu poczułem z nimi więź. Tak rozpoczęła się znajomość z tym zespołem.
Miałem zamiar zrobić niespodziankę właścicielom Utropka (pobrali się wczoraj) i zaprowadzić tam zespół z Zimbabwe na malutki koncercik. Niestety nie dotarli, ale szybko dogadałem się w tej sprawie z Turkami.
Pora na prezentację. Najpierw na rynku pokazał się wspomniany zespół z Turcji, potem Ziemia Cieszyńska i Sycylijczycy. Zespoły z Niemiec, Serbii i Irlandii utknęły w samochodowym korku, dlatego prowadząca imprezę pani Kasia o czarującym uśmiechu, zaprosiła wszystkich na 16-tą do amfiteatru.
Zespoły poszły dłuższą drogą, bo Grażyńskiego, potem bulwarami nadwiślańskimi. Ja sobie to skróciłem przez Park Kuracyjny. Na zespół z Turcji zaczekałem przed Utropkiem (14.40) i ten prezent muzyczny dla młodej pary mógł się jednak ziścić.
Przemarsz do amfiteatru (15.05) i godzinne oczekiwanie na rozpoczęcie, z tym, że czas szybko upłynął, zespoły miały próby z nagłośnieniem, ludzie szczelnie wypełnili miejsca i można było zaczynać.
Tutaj muszę przeprosić "oglądaczy fotek" za scenografię obiektu, która nijak nie pasuje do salonu miasta jakim niewątpliwie amfiteatr być powinien, a przypomina zwykłą tancbudę z garażowymi wrotami.
O ile te fragmenty scenografii w postaci poziomych pasów mogą być akceptowalne, to na pewno nie są nimi pasy pionowe. Tego w czasie występów nawet nie zauważyło się, gdyż wszechobecny ruch tancerzy skupiał uwagę na nich. To dopiero jest widoczne na pojedynczych fotkach.
Przyjeżdżają zespoły wielkiej klasy a my im fundujemy coś co wygląda jakby nigdy myte nie było... robiłem co mogłem, żeby poprawić efekt wizualny, ale nie zawsze się to udało.
Rozpoczął koncert zespół Katowice, potem OYFAD z Turcji, Ziemia Cieszyńska, "Sicili nu cori" i zespoły, które wcześniej na rynek nie dotarły - Kud Ljubomir Ivanovic z Serbii, "Thea Maass" z Niemiec i na koniec Trim The Velvet z Irlandii.
Pozostałe zespoły z Algierii, Zimbabwe, Republiki Zielonego Przylądka, Słowacji będzie można spotkać na innych koncertach w innych miastach... być może uda mi się w czwartek dotrzeć do Cieszyna na Wzgórze Zamkowe na nocny "Muzyka świata", ale to już nie będzie w ramach wędrowania trasami.
Wspólną fotką z dziewczynami z Irlandii o 18.15 kończę tę trasę jakże bogatą w emocje pozytywne.
Teraz nastąpi przerwa w relacjach do połowy września... za to potem zostaną nadrobione wszelkie zaległości.
Po pokazaniu wszystkich fotek będzie jeszcze słowo pisane - moja refleksja na trzeci dzień po...
Studencki Zespół Pieśni i Tańca Katowice (Polska) |
OYFAD Folklore Assiociation (Turcja) |
Sicili nu cori (Sycylia - Włochy) |
Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej im. Janiny Marcinkowej (Polska) |
Kud Ljubomir Ivanovic - Gedza - Kovacevac (Serbia) |
Folkloretanzensemble "Thea Maass" der tu Dresden (Niemcy) |
Trim The Velvet (Irlandia) |
Dotyczy ona przeżyć artystycznych, czyli uduchowionych i tych związanych z korzeniami kultury...
Wszystkie zespoły przedstawiły programy na możliwie najwyższym poziomie artystycznym, w końcu 30-lecie do czegoś zobowiązuje. W tym roku była to zdecydowanie edycja taneczna, pieśni było mało.
Pani Kasia (zapowiadaczka) jako członkini zespołu Katowice także śpiewała i tańczyła, za co szczególnie dziękuję, bo od 3 lat Ją spotykam jako prowadzącą koncerty, a wcześniej nie znałem Jej dokonań.
Ziemia Cieszyńska przedstawiła tym razem krakowiaka wschodniego i choć po raz pierwszy ten termin słyszałem to wiem o co chodzi.
Katowice i Ziemia Cieszyńska - po raz kolejny pokazały przynależność polskiej części Śląska do Polski i choć czasem ze względu na sytuacje polityczne chciałbym zapomnieć o dziwolągach polskiej polityki i utworzyć na nowo niezależne Księstwo Cieszyńskie - po tym koncercie te plany porzucam.
Żywioł pokazany w każdym programie. Kunszt w każdym calu goszczącym (po raz 5 na Festiwalu , w Ustroniu po raz pierwszy) tutaj w historii festiwalu zespołu z Drezna. Sycylijczycy, Serbowie, Turcy w swojej bogatej kulturze. Na koniec taneczny zespół dziewczęcy z Irlandii. Podobno po raz pierwszy zespół z tego kraju gości na tym wspaniałym festiwalu.
Oczarowany, jak co roku (3 rok z rzędu) już oczekuję następnej folkowo-korzennej edycji.
Wielkie brawa dla tych ludzi, którzy mają ochotę, zamiłowanie i poświęcają swój cenny czas do pokazywania Światu swoich korzeni i artystycznej wrażliwości. Inni wolą telewizor, komórki, nie pozwalający na indywidualne życie programy... to manipulanci życiem za nich myślą, chociażby w TVPiS.
W tej chwili po nieistniejącym już od 28 lat, od brutalnego zakończenia istnienia Festiwalu Piosenki Czeskiej i Słowackiej (na to miejsce ówcześni włodarze miasta z panem Franciszkiem Korczem na czele wybrali Gaude-Fest, który zmarł śmiercią naturalną... a mogły obie imprezy obok siebie współistnieć) jest to jedyna impreza sławiąca Ustroń, mimo to, że organizatorzy nie są związani z moim miastem.
Wystarczy tylko zadbać o wizualną stronę sceny amfiteatru i jesteśmy w przyszłości pokazywani na całym świecie... no chyba, że będziemy inwestować w kolejne boiska, w kolejne stadiony... to i pożegnamy się w przyszłości z Kulturą przez wielkie K.
Tak się porobiło że już też nie oglądam publicznej telewizji bo stała się tubą propagandową jednej partii. Teraz dopiero rozumiem ciebie że od wielu lat nie masz telewizora, przynajmniej osąd masz swój nie manipulowany. Odbiornika nie wyrzucę bo są inne stacje i programy ale zaczynam to ograniczać.
OdpowiedzUsuńKrytykujesz słusznie scenografię amfiteatru bo ona chluby Ustroniowi nie przynosi.
Szkoda, że te fotki nie mają dźwięku i ruchu, ale i tak potrafię wyobrazić sobie magię tego koncertu.
Pomysł z przyprowadzeniem zespołu do nowożeńców moim zdaniem trafiony i pewnie byli tym faktem zaskoczeni.
Co to ma oznaczać że będzie przerwa do połowy września, czyżbyś znowu na dłużej opuścił Perełkę? która jest jak widzę przekochana. W takim razie powodzenia. AC
AC, niech to pozostanie tajemnicą, czy o wszystkim muszę pisać?
UsuńBędę miał wakacyjną przerwę, a po niej się okaże czy rozwiąże się worek z tajemnicami.
Dziękuję Ci za wizytę, za miłe słowa i trzymaj się mocno ziemi i realiów na te w sumie prawie 3 tygodnie. Serdeczności jak zawsze.
Pamiętam Festiwal Folklorystyczny Ziem Górskich w Krośnie, mogłem coś poplątać z nazwą bo to lata temu straszne było. Też swietna, barwna i wesola impreza.
OdpowiedzUsuńZa takie zdjęcie jak ostatnie żona pewnie by mi serce na żywca wyrwała ;)
Marzenka z Albatrosa wcale na groźną nie wygląda. Serce już Ci zabrała, to po co miałaby go wyrywać, hahaha
UsuńDzięki za odwiedziny. Pozdrawiam Was.
Pozory mylą ;)
UsuńZabrala ale trzyma u mnie w depozycie, jak ja najdzie odebrać... ;)
Ty też trzymasz, więc się wyrównuje. I tak niech będzie.
Usuń