sobota, 27 września 2014

470 trasa - 26.09.2014

Cieszyn Rynek - Głęboka - Český Těšín Avion - Studnia Trzech Braci - Teatr im. Adama Mickiewicza.

Na dworze tradycyjnie szaro, buro i ponuro (po mokrym lecie, taki sam początek jesieni), a tu dziś w planie trasa koncertowa i to w pełni tego słowa znaczeniu.
Jak dotąd, to koncerty w tym roku są częścią składową cieszyńskich wędrówek i to zarówno po polskiej, jak i po czeskiej stronie. Tym razem będą i tu i tam.
Rozpoczynam dreptanie pod parasolem, na cieszyńskim rynku o 14.50. Ulicą Głęboką idę w stronę granicy. Wszystko szare, więc pozostają wystawy sklepowe do oglądania, a tam w większości półnagie bractwo, hahaha.
Kawiarnia Avion znajduje się zaraz za mostem na Olzie po czeskiej stronie. Przychodzę do niej o 15.35 a tam trawa próba zaprzyjaźnionego zespołu Silesian Singers. Sam koncert rozpocznie się o 16.00. Jak zawsze sympatyczne powitanie i obopólna radość. I płynie balsam do uszu przez godzinę. Zespół śpiewa nowy repertuar, sporo polskich piosenek.
Po koncercie powrót na polską stronę o 17.00. Teraz kierunek Studnia Trzech Braci na cieszyńskiej Starówce. Nie bardzo mam co oglądać w tej otaczającej szarzyźnie, więc idę spocząć do kawiarni. Tam spędzam czas między 17.18 a 18.30.
Pora przejścia do teatru. Po drodze focę urządzenia rozkopujące ulice, gdyż w całym mieście trawa wymiana kanalizacji. Zrobią to raz kompleksowo i będą na lata mieli spokój.
Drugi koncert, tym razem w teatrze, zorganizowany jest przez cieszyński Oddział Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego, a dochód z niego przeznaczony zostanie na rzecz osób chorujących na to właśnie.
Wszystko rozpoczyna się o 19.05. Koncert prowadzi redaktor Polskiego Radia Katowice, Andrzej Ochodek.
Najpierw na scenie pojawia się męski Kwartet Wokalny z Cieszyna i ich występ to takie przedłużenie tego co prezentował kilka godzin wcześniej Silesian Singers.
Potem żeński zespół Attacca z Wadowic. Anielskie głosy śpiewały piosenki zabarwione wiarą w Boga i to zarówno po polsku, jak i po angielsku.
Końcówka należała do Pustego Biura z Karoliną Kidoń. Wreszcie mogłem wysłuchać ich koncertu w całości i dalej twierdzę, że to następcy zespołu Crash.
Taka refleksja nasuwa się, żeby chodzić na koncerty zespołów, solistów, dla których nie ma miejsca w mediach, bo właśnie oni pokazują prawdziwy kunszt muzyczny, wokalny.
Ogromnie się cieszę, że byłem obecny na takich wydarzeniach artystycznych.
Koniec trasy w teatrze, po zakończeniu występu Pustego Biura o 21.40.
Tak się złożyło, że dziś więcej zdecydowanie czasowo siedziałem niż chodziłem, ale taka trasa dla duszy, od czasu do czasu jest potrzebna.
..................................................................................................................................................................
... i mamy załącznik muzyczny z koncertu Pustego Biura pod tym linkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=1G_GiNJJBeU

2 komentarze:

  1. Ze szczególnym upodobaniem czytamy o Twoich wędrówkach wzbogaconych o ucztę duchową! A do tego Teatr w Cieszynie... bajka !
    Cieszyn piękny o każdej porze roku i nawet brzydka pogoda nie odbiera mu uroku. Pokazujesz miasto z klimatem... na ulicach i hihi ... na wystawach sklepowych :-))))
    Pozdrawiamy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... bo te wystawy w szare dni są szczególnie zauważalne.
      To naprawdę była uczta duchowa. Dzięki. Pozdrawiam.

      Usuń