środa, 7 sierpnia 2013

385 trasa - 07.08.2013

Koniaków Koczy Zamek - Rupienka - Szańce - Koniaków.

Trwające upały dają się codziennie we znaki, a mimo to góry ciągną do siebie. Korzystam z wolnego dnia i rano jadę do Koniakowa. Jest powód - pieczątka do Beskidów2 w Chacie na Szańcach, bo kiedy tam byłem zimą o niej zapomniałem, zadowoliłem się wtedy tylko nalepką.
To ma być dziś taki spokojny spacer dookoła Ochodzitej.
Zaraz po wyjściu z autobusu pozytywna niespodzianka. Mimo grzejącego słońca wieje tak silny wiatr, że wcale nie odczuwa się upału. Jest 9.37 i startuję szlakiem niebieskim na Koczy Zamek.
Oczywiście stamtąd widoki, całkiem niezłe jak na taką aurę i o tej godzinie.
A potem zejście w dół i dalej niebieskim aż do Rupienki. U góry napotykam jeszcze zielone i czerwone ostrężyny, a im niżej, tym będzie przybywać czarnych, aż w końcu przed samą Rupienką, dojrzałych będzie tyle, że będę mógł ich trochę zjeść.
Pora żniw, więc pokażę baby z owsa, ale pokażę też łany jeszcze przed skoszeniem.
Przy kapliczce w Rupience zmieniam szlak na żółty (10.32), aby powrócić do centrum Koniakowa. Na Szańcach wstępuję do "chaty" po pieczątkę i zaraz schodzę do karczmy Kopyrtołka na piwo. Karczma jest bowiem w niższej kondygnacji tego budynku.
W Koniakowie dziś nie ma elektryczności, więc zadowalam się piwem butelkowym, zimnym ku mojemu zaskoczeniu.  Spędzę czas w Kopyrtołce od 10.55 do 11.35. Będę świadkiem jak wiejący wiatr wyrwał na tarasie parasol, ale zdjęcia na tę okoliczność nie ma.
Z żalem opuszczam karczmę, bo chłodno, bo miło, bo pięknie. Muszę jednak zdążyć na powrotny autobus.
Tak więc, na przystanku w Koniakowie Centrum moja meta o 11.44, a za 3 minuty zabierze mnie stamtąd autobus Transkomu i tu kolejne moje zdziwienie... bilet tańszy od Wispolu o 80 groszy!!! A przecież Transkom to była jak dotąd najdroższa firma, bijąca rekordy absurdalności w cenach...
I tym pozytywnym akcentem, (bo za taki to należy uznać), kończę opis, a teraz kolej na zdjęcia.

4 komentarze:

  1. Trasa idealna na upał, krótka. Zrobimy ją już za około dwa tygodnie, trochę poszerzoną, . Cel wędrówki... naklejka i pieczątka oraz spotkanie z Redykiem Karpackim.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że będziecie w tym samym miejscu. Również Was pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ja również Stach...na Święto Koronki się wybiorę...ale Twoja wycieczka jak zawsze ciekawa...pozdrówka:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W niedzielę 18-tego będzie pokazana publicznie największa jak dotąd koronka i będzie wpisana do księgi rekordów Guinessa.

      Usuń