13 czerwca - to święto patrona naszej Fundacji Świętego Antoniego w Ustroniu. Fundacji, która niesie pomoc ludziom ubogim na terenie miasta, a także wspiera potrzebujących Polaków na Białorusi, Ukrainie.
Po tym krótkim wstępie, pora na relację z trasy, która rozpoczęła się o 8.35 widokiem na Sanktuarium Pasyjno-Maryjne w Kalwarii Zebrzydowskiej z okna busiku, którym jechaliśmy. Potem jeszcze kilka zdjęć "rozjeżdżonych" i po 5 minutach jesteśmy na miejscu. Za 20 minut mamy zamówioną mszę św. w Kaplicy św. Antoniego, która zwykle jest zamknięta, ale dziś w takim dniu otwarta.
Celebruje O. Bronisław i nasz Opiekun Duchowny, Ks. Kanonik Leopold. Niestety, wiek 90 i pół roku robi swoje , trzeba Mu pomagać, bo nogi czasem odmawiają posłuszeństwa. To nasz Skarb i musimy bardzo o Niego dbać.
Wracam do trasy - pielgrzymki. Ojciec Bronisław w swojej homilii nawiązał do kazania św. Antoniego wygłoszonego do ryb i to jest przedstawione na jednym z obrazów. Potem nawiązał do naszej działalności i to było na tyle ważne, że ktoś z zewnątrz docenił naszą pracę.
Nie miejsce i nie pora na przedstawianie zasad działalności Fundacji, bo tego można dowiedzieć się na miejscu, czyli w siedzibie Fundacji.
O godz. 11.25 opuszczamy Kalwarię Zebrzydowską i jedziemy do Krakowa. Kilka zdjęć za bardzo zabarwionych w ruchu na niebiesko i o 11.55 już jesteśmy na placu przed Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Najpierw Kaplica Wieczystej Adoracji, potem wieża i widok na Kraków z okolicami.
Koronkę do Św. Miłosierdzia zmówiliśmy w Kaplicy Św. Faustyny. Po drodze widoki z kaplicy bratanków, czyli polsko-węgierskiej.
Kończymy trasę-pielgrzymkę o 14.18 odjazdem z parkingu sprzed Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Witam, dużo więcej zdjęć...piękna relacja pielgrzymki:)))
OdpowiedzUsuńwczoraj pisałam ale nie szło wysłać...a miałam dzień do komentarzy...życzę miłej pracy:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję i odwzajemniam pozdrowienia.
OdpowiedzUsuń