Tym razem wędrówka wspólna z moimi koleżankami, po czeskim Beskidzie Śląsko-Morawskim. Dojazd na miejsce startu był bezproblemowy, dlatego już w Wisalajach startujemy zielonym szlakiem spod Hotelu Visalaje o 8.40.
Po kilkunastu minutach w miejscu zwanym Jeżanki, wchodzimy na szlak niebieski, który nas zaprowadzi na Biały Krzyż, co zresztą stanie się o 9.34. Wcześniej zobaczymy ekologiczną stację uprawy drzew.
Powyżej pierwszy dziś widok na Łysą Górę.
W Chacie Sulov zatrzymujemy się pomiędzy 9.40 a 10.10. Potem będziemy wędrować szlakiem czerwonym w stronę Małego Połomu.
Chata Sulov to jedyny otwarty w tej chwili dla turystów obiekt spośród kilku w okolicy. Nawet po słowackiej stronie Kysuca niszczeje zamknięta. Jak to w życiu, jednym się opłaca a drugim nie.
Tym razem Travny na obrazku.
Zaczyna się swoista ścieżka zdrowia, która z przerwami będzie nam towarzyszyć prawie pod Murzynkowy Wierch.
Przełęcz Pod Małym Połomem - 11.48.
Czuboniow - 12.45.
O godz. 13.58 docieramy na Murzynkowy Wierch, zaglądamy do kaplicy NMP Nieustającej Pomocy i kończymy wędrówkę czerwonym szlakiem, więc nie pójdziemy dalej w stronę Wielkiego Połomu.
Wchodzimy na żółty szlak , którym zajdziemy na metę w Przelaczu, w Górnej Łomnej. Meta o 14.30.
Autobus za niespełna pół godziny nas stamtąd zabierze.
Sumując, wycieczka ciekawa mimo, w większości zachmurzonego nieba, mimo niespodziewanej tak długiej w czasie i odległości "ścieżki zdrowia". Właściwie, dzięki niej , będziemy ją pamiętać dłużej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz