poniedziałek, 25 czerwca 2012

312 trasa - 25.06.2012

Cieszyn Szpital - Banotówka - Sikorskiego - Błogocice - Cesky Tesin - Namesti - Cieszyn Celma.


Po znacznej jak na mnie przerwie, kolej na następną wędrówkę. Tym razem nie górską, a szlakami spacerowymi Cieszyna i Czeskiego Cieszyna. Będzie też sporo dreptania bezszlakowego.
Zaczynam na terenie cieszyńskiego szpitala, gdzie musiałem dziś pojawić się, tuż po wizycie u lekarza. Staram się połączyć pożyteczne z przyjemnym, stąd ta decyzja o trasie. Wyruszam o 9.15 zielonym szlakiem spacerowym w kierunku Banotówki, gdzie jestem umówiony z koleżanką z naszego koła PTTK, a potem stamtąd (można powiedzieć - obrzeżami, bo ominę dziś centrum Cieszyna) pójdę w kierunku Błogocic.
Na Banotówce , mimo złej pogody zobaczę góry Beskidu Śląskiego, a nad Błogocicami pojawią się czeskie góry Beskidu Śląsko-Morawskiego.


Poniżej trzeci cel dzisiejszej wycieczki - zobaczyć nowy most dla pieszych i rowerzystów, nad Olzą, łączący polską i czeską stronę. Zobaczyć i oczywiście przejść nim na drugą stronę. Granicę polsko-czeską przekroczę o 11.10. Potem pójdę nad Olzą, ale po czeskiej stronie, co jak się okazuje czynię po raz pierwszy w życiu. I tak będzie do czasu wejścia na znane mi już czeskocieszyńskie ulice.





Dochodzę do rynku w Czeskim Cieszynie. Jest i fontanna i Urząd Miasta, a także inne budynki. Potem wstępuję na "złociste" do Restauracji "U fajnego synka" i rzeczywiście jest tam fajnie.







Potem powrót w stronę granicy. Pójdę m.in. obok fabryki wyrobów papierowych (zerknę na halę przez otwarte osiatkowane okno), potem ponownie czeski brzeg Olzy, skąd będą zaglądał do Polski. Deszcz rozpada się na dobre, więc wracam. Granicę czesko-polską mijam o 12.35. Zaraz po przejściu na polską stronę ciekawy widok, szkoda, że zamiast manekinów nie ma żywych istot (hahaha).
Meta o 12.40 tuż za przejściem granicznym na przystanku autobusowym przewoźnika Wispol, przedtem z przystanku zaglądam w dół, czyli do cieszyńskiej Celmy.
Tak zakończy się ta ciekawa 312 już moja rejestrowana trasa. Kilkanaście minut czekania na autobus i odjadę do domu.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz