Na miejsce startu niebieskim szlakiem przyjechałem autobusem MZK Bielsko-Biała linii nr 16. Na pętli właśnie nad zaporą w Wapienicy początek trasy o 10.54.
Początkowo lasem, a potem ostro pod górkę i tak było aż do Palenicy - 11.35. Potem lżej. Pogoda w sam raz bo chłodno, szkoda tylko, że pełno chmur u góry.
Wysokie mijam o 11.52. Przykrą z kolei o 12.34. Tuż za Przykrą dołączył do niebieskiego, żółty szlak z Jaworza. Teraz już wspólnie zaprowadzą mnie do schroniska na Błatniej, gdzie będę od 12.50 do 13.15.
Tam właśnie będę o 14.30. Potem kolejne żmudne wychodzenie, tym razem właśnie na Równicę.
Nie planuję zatrzymywać się dłużej dziś na Równicy i mój pobyt ograniczy się tylko do wstąpienia tutaj do Chaty Zbójnickiej po pieczątkę. Potem obok schroniska PTTK wejdę na czerwony szlak do Ustronia koło Kamienia. Na dole , już w Ustroniu będę szedł przemiennie czerwonymi szlakami, raz turystycznym, raz spacerowym, a czasem wspólnie. Na Równicy melduję się o 15.55, początek czerwonego szlaku o 16.15.
Moja meta dziś jest w ustrońskim Diablim Dołku, bardzo mi bliskim z różnych względów. Meta o 18.00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz