czwartek, 28 sierpnia 2014

465 trasa - 28.08.2014

Ochodnica - Uhlisko - Belajky - Chotárny Kopec - Črhľa - Kýčera - Čadca.

Sierpień to taki miesiąc wspomnień, powrotów do ulubionych miejsc. Pora jednak powrócić z tego swoistego urlopu i powędrować nowymi nieznanymi szlakami.
Stąd ponownie Słowacja, ponownie Kysuce i ponownie start w miejscowości Ochodnica, gdzie przyjeżdżamy z koleżanką pociągiem i o 7.54 startujemy początkowo bezszlakowo.
Ten krótki odcinek do zielonego szlaku już jest nam znany, ale tym razem pójdziemy nim w prawo. Zaczynamy wędrowanie zielonym o 8.15.
Idziemy we mgle, jako, że Słowacja przywitała nas "gęstym mlekiem". Wiemy jednak, że tam wyżej, w pewnym momencie będzie słońce i dlatego idziemy w jego stronę.
Mamy za to prawdziwe cudeńka od przyrody, mianowicie pajęcze koronki rozciągnięte w trawie, zroszone, więc dlatego widoczne. Trudno oprzeć się tym widoczkom. Pojawią się wrzosy, a przede wszystkim... grzyby. Prawdziwki, kozaki, podgrzybki, rydze, zajączki i kurki, a właściwie kury ze względu na ich rozmiar.
Już wiemy, że planowany czas przejścia do Czadcy (4 godz.) wydłuży się znacznie, z uwagi na grzybobranie.
Im wyżej, tym mgła gęstnieje, ale po minięciu Uhliska (9.25) i Belajek (9.30) wejdziemy do lasu, a wyjście z niego, to będzie już "inny świat", co przejawi się błękitnym niebem, ustępującą mgłą i widokami gór. Początkowo widoki skupią się na okolicach Wielkiej Raczy. Po minięciu Chotarnego Kopca (10.42) i Czyrhli (10.59), coraz częściej będą widoczne góry Kysuc znad Zakopczia, Czadcy.
Za Czyrhlą pojawią się momentami ciemne chmury, ale wiemy, że z nich padać nie będzie.
Od Kyczery dla mnie to już nie będzie nowość, gdyż w ubiegłym roku już tam dreptałem. Dla mojej koleżanki ten odcinek także będzie nowością.
Za Kyczerą zrywam wielkie liście babki dla Perełki, dzięki temu będzie miała świeże, ekologiczne jedzonko z importu, podobnie jak ja będę miał grzyby.
Pojawią się pierwsze zabudowania Czadcy, do której wejdziemy o 13.10. Trochę pozwiedzamy to miasto, a ukoronowaniem będzie odpoczynek przy espresso (znakomite!) i "Złotym bażancie".
Przejście przez park obok utopców (wodników) i mostem, wejdziemy wprost na dworzec kolejowy, wcześniej przepuścimy pociąg odjeżdżający do Makowa.
Meta na dworcu w Czadcy o 14.38. Do odjazdu pociągu do Czeskiego Cieszyna mamy 14 minut.
Zadowoleni ze zbiorów, z widoków, z całej wycieczki, wracamy do swoich domów.